Miłosna zemsta gangstera
Krawiec z Łodzi ma trafić do więzienia nawet na sześć lat.
Powodem może być znajomość pana Tadeusza z żoną gangstera, o którą ten był chorobliwie zazdrosny.
Tadeusz Spychalski prowadził szwalnię. Pewnego dnia, nad ranem, do jego domu wpadli policjanci, zakuli go w kajdanki i wywieźli do aresztu.
Został oskarżony o liczne przestępstwa. Miał handlować narkotykami, bronią, brać udział w napadach. Pomówił go o to skruszony gangster Dariusz B.
Sprawa trafiła do sądu. Nie udowodniono, że broń, którą miał sprzedać, w ogóle istniała. Nie znaleziono żadnych świadków napadów ani gotówki mającej pochodzić z handlu narkotykami. Mimo to został skazany. —rbi