Tłumaczy Polskę na brukselski
Czy Konrad Szymański zostanie w kolejnym rozdaniu polskim komisarzem w Unii Europejskiej? To oczywiście nie jest przesądzone, ale sam fakt, że jego nazwisko pojawia się w takich spekulacjach, pokazuje, jak mocną pozycję wiceszef MSZ zbudował sobie w obozie władzy.
Od lat w europejskiej polityce. Najpierw jako europoseł PiS, teraz „szerpa" – wiceszef MSZ odpowiedzialny za sprawy unijne, wydeptujący ścieżki do Brukseli. Jako negocjator i dyplomata uczestniczył od 2015 r. we wszystkich rozmowach z UE dotyczących praworządności, brexitu, migracji i energetyki. Znawcy spraw europejskich dostrzegają jego rolę w utrąceniu pomysłu przymusowej relokacji uchodźców, czym po niedawnym szczycie Unii chwalił się premier Mateusz Morawiecki.
Zajmując się sprawami europejskimi, Konrad Szymański wyrósł na jedną z najważniejszych dla obozu władzy postaci. – Codziennie jest w oku cyklonu. Tłumaczy naszą politykę na język technokratów z Brukseli. Posługuje się nim jak nikt inny w partii – mówi nasz rozmówca z rządu.
Wśród członków gabinetu Szymański znany jest jeszcze z czegoś innego – z brytyjskiego, ironicznego poczucia humoru nawet w najbardziej kryzysowych sytuacjach. Tych w ostatnich dwóch latach nie brakowało, co sprawiło też, że rola wiceszefa MSZ od spraw europejskich znacznie się zwiększyła w porównaniu np. z czasami Piotra Serafina za rządów Donalda Tuska.
Co kluczowe, Szymański cieszy się zaufaniem rosnącego w siłę w PiS premiera Morawieckiego. Czy to sprawi, że za rok Polska wyznaczy go jako komisarza w nowej Komisji Europejskiej? – Mówi się o tym – przyznaje jeden z naszych rozmówców...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta