Silna marka pracodawcy to cenny atut w konkurencji o profesjonalistów
Employer branding | Polskie firmy dopiero uczą się budować dobrą reputację na rynku pracy
Tegoroczne wyniki rankingu „Pracodawca roku", który organizuje organizacja studencka AIESEC, mogły być dla części firm i agencji rekrutacyjnych zaskakujące. W pierwszej dziesiątce pracodawców – wybranych przez studentów kierunków ekonomiczno- biznesowych (finansów, bankowości, ekonomii i zarządzania) kilkudziesięciu polskich uczelni – uplasowali się właściciele dwóch największych sieci dyskontów; Jeronimo Martins (Biedronka) i Lidla.
Znaleźli się tam towarzystwie Google'a, Deloitte, EY i PwC. I nie bez powodu. Nie dość, że duże sieci handlowe są w czołówce najlepiej znanych firm i marek rynkowych (przypominając o sobie w prowadzonych niemal bez przerwy kampaniach promocyjnych), to już od kilku lat starają się budować sobie dobrą markę wśród studentów i absolwentów uczelni. Rozwijając biznes, oferują bowiem coraz więcej stanowisk specjalistycznych i kierowniczych.
Jak twierdzi Karolina Gruszczyk z biura AIESEC, w zabiegach o studentów i absolwentów giganci handlowi niewiele ustępują firmom konsultingowym z tzw. Wielkiej Czwórki ( Deloitte, EY, PwC, KPMG), które regularnie goszczą w czołówkach rankingów pożądanych pracodawców. To one były zresztą w Polsce pionierami świadomego budowania swojej marki na rynku pracy – czyli Employer Brandingu(EB). Potem dołączyły do nich banki,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta