Paderewski wychodzi z cienia
Po raz pierwszy to nie Chopin będzie głównym bohaterem na tym największym letnim festiwalu w Polsce.
– Bez Ignacego Jana Paderewskiego trudno sobie wyobrazić obchody rocznicy stulecia odzyskania niepodległości – mówi „Rzeczpospolitej" Stanisław Leszczyński, pomysłodawca i dyrektor festiwalu „Chopin i jego Europa", który rozpoczyna się w najbliższy czwartek i potrwa do końca sierpnia.
W kontekście święta historyczno-politycznego to zdanie jest oczywiste. Był człowiekiem, który uczynił w świecie wiele dla odzyskania przez Polskę niepodległości, choć potem w PRL-u postać Paderewskiego przez lata była marginalizowana. Kim jednak jest dla nas dzisiaj jako artysta?
Przetrwała legenda jego pianistycznych sukcesów. Nie ujmując nic dokonaniom kolejnych pokoleń naszych wirtuozów, żaden z nich nie dorównuje sławą Paderewskiemu. Występy, a potem polityka zdominowały jednak jego życie, odsuwając w cień to, na czym mu najbardziej zależało: komponowanie.
Porzucona twórczość
Wir zdarzeń zmusił go, by w pierwszej dekadzie XX wieku porzucić...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta