Firmy żyją w poczuciu zagrożenia
Henryka Bochniarz Nie możemy wyjść z syndromu małych, rodzinnych firm, które boją się zrobić następny krok, zaryzykować – mówi założycielka i prezydent Konfederacji Lewiatan.
Rz: Jaka jest polityka rządu wobec przedsiębiorców? Mamy pozytywne rzeczy, jak konstytucja dla biznesu, obniżanie podatków dla mikroprzedsiębiorców, ale z drugiej strony exit tax i niestabilne prawo.
To prawda, że sprzeczne sygnały docierają do przedsiębiorców. Trudno zresztą od początku transformacji znaleźć ekipę, która jednoznacznie sprzyjała biznesowi, może poza pierwszym okresem, kiedy w zamieszaniu, które powstało, administracja nie przeszkadzała. Kiedy rejestrowałam swoją firmę w 1991 r., zajęło mi to 20 minut. Potem mieliśmy ze 20 wariantów jednego okienka, upraszczania i deregulacji. Każdy kolejny minister miał swoją wizję ułatwień dla firm, a to wcale nam nie pomagało. To się przekłada na podejście przedsiębiorców do administracji.
Czyli ten rząd nie jest wyjątkowy?
Nie. Już w okresie PRL sektor prywatny nauczył się, że trzeba być ostrożnym i z dystansem podchodzić do deklaracji. Po pierwszym okresie transformacji, im dalej ludzie wchodzili w biznes, wymagało to od nich większego ryzyka. 99 proc. sektora prywatnego to małe i średnie firmy. To ludzie, którzy ostrożnie funkcjonują w gospodarce. Z jednej strony to plus, bo kiedy mieliśmy kryzys, właściwie go nie odczuliśmy. Polskie firmy nie zadłużały się, nie wchodziły w duże inwestycje, tylko funkcjonowały, żeby przeżyć. W Polsce wciąż nie możemy pozbyć się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta