Wojna taksówkarzy i aplikacji o ulice
Transport | Ekspansja firm przewozowych, świadczących usługi przez aplikację, nabiera na sile. Taxify i mytaxi wjeżdżają do kolejnych miast, a rywalizacja z aut przenosi się też na jednoślady.
Taxify uruchamia swoje usługi w Poznaniu – to już piąta lokalizacja operatora platformy łączącej pasażerów z kierowcami w naszym kraju. Estońsko-chińska aplikacja dostępna jest w Warszawie, Wrocławiu, Krakowie i Trójmieście.
Ale to nie koniec ekspansji konkurenta Ubera w Polsce. Jeszcze w br. oferta tego przewoźnika ma być dostępna w co najmniej kolejnych dwóch miastach. Co więcej, Taxify –tak jak Uber – zamierza postawić na wynajem jednośladów. Szykuje się zatem ostra rywalizacja o rynek transportu osób w polskich miastach. Tym bardziej że dają znać o osobie też taksówkarze. Na 18 października zapowiedzieli na stołecznych ulicach protest.
Protest taksówkarzy
Uber i Taxify wykrawają dla siebie coraz większy kawałek rynkowego tortu. Jak wynika z analiz firmy Selectivv, w największych miastach w naszym kraju mają już nawet 60-proc. udział w zamówieniach dokonywanych przez aplikację.
Alex Kartsel, kierujący Taxify w Polsce, podkreśla, że firma stawia na dynamiczny rozwój. Aplikacja początkowo – od 2016 r. – działała tylko w stolicy. Ekspansja nastąpiła jednak w br. Najpierw usługi przewozu zamawiane przez apkę wystartowały w Krakowie, w maju we Wrocławiu, a w wakacje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta