Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

dowodzik.pl w oparach absurdu

07 listopada 2018 | Sądy i Prokuratura | Katarzyna 
Wójtowicz-Garcarz
źródło: Shutterstock

Pomimo ideologii zgodności z prawem i legalności produkcji dokumentów kolekcjonerskich widać wyraźnie, że producenci chowają się za plecami dającego anonimowość internetu

Co nie jest zabronione, jest dozwolone – w tym duchu właśnie działają strony oferujące dokumenty w postaci dowodów osobistych, lub praw jazdy, legitymacji studenckich, legitymacji rencisty, legitymacji funkcjonariusza policji, funkcjonariusza Straży Granicznej, mające charakter dokumentów kolekcjonerskich. Dlaczego ktoś chciałby wydawać kilkaset złotych, bo dokumenty tzw. kolekcjonerskie kosztują właśnie od 199 do nawet 1000 zł, bez jakiegoś wymiernego i wyraźnego celu? Pretekstem sprzedawania tego rodzaju dokumentów – przynajmniej zgodnie z filozofią sprzedających – jest chęć zrobienia komuś żartu lub prezentu.

Uzasadnienie raczej wątpliwej wartości, choć być może uzależnionej od poczucia humoru obdarowującego. Czytając internetowe anonse, producent zdaje się do odbiorcy puszczać oko i zachęca w ten sposób do zrobienia zakupu, cyt.: „Dokument kolekcjonerski – dowód osobisty – wykonujemy na indywidualne zamówienie. Stosowany przez nas wzór jest wykonany 1:1 na podstawie oryginału, na karcie nie umieszczamy żadnych dodatkowych napisów, oznaczeń itp. zapewniamy wydruk na wysokiej jakości kartach PVC we właściwym formacie i grubości (85,6 x 54 mm x 0,76 mm / format CR80 30 mil)...". Na innej stronie oferującej dowody tzw. kolekcjonerskie znajduje się informacja: „Nasze dokumenty kolekcjonerskie to doskonałe kopie oryginałów. Najlepszej jakości materiał i druk...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11199

Wydanie: 11199

Spis treści
Zamów abonament