Deprawator z Nowolipia
Józef Hen był wszędzie, gdzie tworzyła się historia powojennej literatury i kina. 8 listopada kończy 95 lat, a ciętego pióra mogą mu pozazdrościć młodzi.
Specyficzne to czasy, kiedy 30-letni pisarze publikują swoje dzienniki i wywiady rzeki, już nie wspominając o pamiętnikach celebrytów, o których po kwartale nawet księgarze nie pamiętają. W wydawniczej sieczce łatwo przeoczyć rzeczy ważniejsze i cenne, zapiski oraz wspomnienia ludzi, których słuchać warto, bo niejedno przeżyli, widzieli i odczuli. Do takich postaci należy Józef Hen, do którego nadużywane dziś słowa „ikona" czy „legenda" pasują bez przesady.
Urodzony w 1923 r. w Warszawie w rodzinie żydowskiej jako Józef Henryk Cukier jest jednym z ostatnich żyjących przedstawicieli pokolenia twórców, którzy ukształtowali powojenną kulturę. Jego nazwisko należy wymienić jednym tchem obok nieżyjących już Tadeusza Różewicza, Jerzego Pomianowskiego, Tadeusza Konwickiego, Jerzego Stefana Stawińskiego, Jana Józefa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta