Porzucone wdowy dżihadystów
Wschód | Rosja nie chce Rosjanek, które towarzyszyły bojownikom tzw. Państwa Islamskiego w Syrii i Iraku.
Sprawę nagłośniła Cheda Saratowa, członkini rady ds. praw człowieka działającej przy administracji przywódcy Czeczenii Ramzana Kadyrowa. Cytowana przez wpływowy dziennik „Kommiersant" apeluje do władz, by pomogły kobietom, które mężowie wywieźli na tereny kontrolowane niegdyś przez tak zwane Państwo Islamskie (ISIS).
Jak twierdzi, w tym roku Rosja nie ściągnęła żadnej kobiety z Syrii. Mówi, że obecnie jedynie w prowincji Idlib (częściowo kontrolowanej przez rebeliantów) na powrót do Rosji czeka 7 tys. rosyjskich wdów. Prawdopodobnie trafiły tam z innych regionów Syrii kontrolowanych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta