Dziękujemy, Agnieszko
To nie jest niespodzianka, ale żal pozostaje – żegnamy Agnieszkę Radwańską.
Jeśli spojrzeć na sport z perspektywy globalnej, karierę zakończyła największa obok Roberta Lewandowskiego gwiazda polskiego sportu ostatnich lat, rozpoznawalna od Tokio po Buenos Aires, bo taką sławę daje tenis.
Dla tych, którzy lubią ten sport i kibicują mu od lat, była prezentem, którego żaden z nas się nie spodziewał. Po pionierskich czasach Wojciecha Fibaka mieliśmy wprawdzie nasze lokalne gwiazdy – Magdę Grzybowską, Aleksandrę Olszę czy Wojciecha Kowalskiego, ale finał seniorskiego Wimbledonu chyba nikomu się nie śnił.
I nagle przyszedł Ryszard Krauze ze swym sponsorskim programem, w Sopocie i Warszawie były wielkie turnieje, grały gwiazdy. Właśnie wtedy na kortach Warszawianki pojawiła się Isia, która wkrótce została jedną z najlepszych tenisistek świata. I najbardziej podziwianych – za finezję,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta