Palikot u mnie tylko grabił liście
Wielu moich przyjaciół przestanie się do mnie odzywać za to, że wchodzę w koalicję z Ruchem Narodowym, ale biorę to na klatę - mówi Piotr Liroy-Marzec, poseł, raper.
Plus Minus: Bardziej Dmowski czy Ice-T?
Ice-T to mój przyjaciel. Ale jeśli pyta pan o politykę, to Paderewski. On już od czasów podstawówki był dla mnie szczególną osobą. Obrałem sobie go za patrona moich działań sejmowych.
Dla ludzi, z którymi robi pan teraz politykę, to bardziej Dmowski.
Niekoniecznie. Korwin to na pewno nie.
Ale narodowcy już tak.
Przede wszystkim jestem wolnościowcem i centrystą.
Centrystą, który buduje porozumienie z Grzegorzem Braunem, najskrajniejszym wśród skrajnych.
Na tym polega koalicja. Gdybyśmy mieli identyczne upodobania, stworzylibyśmy jedną partię. A Grzegorz Braun, podobnie jak ja, jest twórcą. Jego filmy warto obejrzeć. Naszym celem jest to, by lepiej pomagać ludziom. Z Ruchem Narodowym, z którym spotkałem się już w Kukiz'15, też się różniłem, np. jeśli chodzi o medyczną marihuanę. Pokazałem im badania i ich nastawienie zaczęło się zmieniać. Koalicja jest świetną płaszczyzną do dyskusji.
O czym będzie pan dyskutować z Kają Godek?
Staram się zrozumieć obydwie strony. Ze środowisk pro life dochodziły głosy, że byłem na marszu za aborcją, a to nieprawda. Mam przyjaciół po dwóch stronach barykady, ale przede wszystkim jestem ojcem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta