Deformowany obraz
Narzędzia do formułowania w Izraelu schematycznych tez dotyczących postawy Polaków w czasie okupacji dostarczane są z naszego kraju – mówi Piotrowi Zarembie Mateusz Szpytma, historyk wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej.
Plus Minus: Mamy kolejny gigantyczny spór Polski z Izraelem – o historię. Jak się w tej wojnie odnajduje IPN?
Może powiem mało skromnie: jeszcze mocniej uświadamiam sobie, jak bardzo Instytut jest potrzebny. Trzeba po prostu nadal badać i publikować, jak było naprawdę.
Nie wiemy, jak było?
Dużo wiemy. I będę powtarzał jak mantrę, że było polskie państwo z władzami na uchodźstwie, jego podziemna emanacja w kraju – to była reprezentacja ogółu społeczeństwa. I prawna, i rzeczywista. Będę przypominał, jaki był ich stosunek do wszystkich obywateli RP, w tym do Żydów. Natomiast indywidualne postawy pod narzuconą totalitarną władzą to pełen rozkład najróżniejszych zachowań. Dotyczy to i Polaków, i Żydów.
Mało kto broni w Polsce pierwotnej wypowiedzi Icchaka Szamira, którą powtórzył teraz minister Israel Katz. Ale Szamir stracił ojca, podobno zabitego przez Polaków.
Oczywiście: zdarzali się zbrodniarze, którzy byli Polakami. Byli tacy w czasie wojny, byli w UB po wojnie. Istnieli konfidenci, współpracownicy Niemców – i wśród Polaków, i Żydów. Byli cyniczni mordercy i tacy, którzy chcieli się dorobić w „nowych czasach", pod „nowym panem". Jednak co nam to mówi o całej sterroryzowanej społeczności polskiej czy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta