Mama mówiła: To jest obowiązek każdego uczciwego człowieka
Ilona Lewandowska Ukrywanie Żydów Janina Strużanowska od początku uzgadniała ze swoimi dziećmi – dziesięcioletnią Hanią i ośmioletnim Jurkiem.
Janina Strużanowska pochodziła z Wileńszczyzny, z Czerwonego Dworu. Medycynę studiowała na Uniwersytecie Stefana Batorego, ale ostatnie egzaminy zdawała już w Warszawie, gdzie przeniosła się ze względu na pracę męża, Edmunda. On również nie był warszawiakiem. Pochodził z terenów dzisiejszej Ukrainy. Swoją przyszłość postanowili związać z Wileńszczyzną. Kilka lat przed wojną rozpoczęli budowę domu na wileńskim Antokolu.
Latem 1939 r. Janina przyjechała do Wilna razem z dwójką dzieci, ośmioletnią Hanną i sześcioletnim Jerzym. Dzieci miały spędzać wakacje na Wileńszczyźnie, a ona – doglądać budowy. Przywieźli ze sobą tylko dwie walizki i dwa psy. Nie wrócili już do Warszawy. Wojna zastała ich w niewykończonym domu, który wymagał jeszcze wiele pracy, by nadawać się do zamieszkania na zimę.
Edmund Strużanowski jako oficer Wojska Polskiego pozostał w Warszawie, następnie razem ze swoim oddziałem wyruszył w kierunku Lublina, gdzie został ranny podczas nalotu. Paradoksalnie – właśnie ta rana uratowała mu życie. Nie wyruszył w dalszą drogę i nie podzielił losu swoich kolegów, którzy zginęli w Katyniu. Jemu po opuszczeniu szpitala udało się przedostać na Węgry. Żona i dzieci poznały jego losy dopiero po wojnie.
Tymczasem w Wilnie od początku wojny pomimo zagrożenia Janina Strużanowska podejmowała bardzo ryzykowne decyzje. Jedną z pierwszych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta