Mania czytania
Cały czas najwięcej czytają młodzi, najmniej starsi, 60 +. Dlatego biblioteki publiczne powinny się skoncentrować na osobach starszych, które w większości nie czytają – przekonuje dyrektor Biblioteki Narodowej dr Tomasz Makowski.
Z tegorocznych badań, które przeprowadziła Biblioteka Narodowa, wynika, że czytelnictwo w ostatnim roku w naszym kraju ani nie wzrosło, ani nie spadło. To napawa pana optymizmem?
Dr Tomasz Makowski: Oczywiście tylko częściowym. Optymistyczne jest to, że po spadkach czytelnictwa, jakie odnotowano przed kilkoma laty, w ostatnich latach ta tendencja się zatrzymała.
Jak zdaniem pana dyrektora udało się to osiągnąć?
Powiedziałbym najkrócej: przez serię pozytywnych skojarzeń. W domach, w których się czyta, niewiele potrzeba. Dzieci widzą, że u ich rodziców książka jest rodzajem artykułu codziennej potrzeby, kojarzy się też z atrybutem dorosłości, mądrości. W domach, w których nie czyta się książek, a takich niestety jest dużo, taki przykład oczywiście nie zadziała. Społeczną odpowiedzialność ponoszą biblioteki szkolne i publiczne oraz media, które goszczą osoby popularne, obdarzone autorytetem czy kojarzące się z sukcesem. Takie właśnie osoby...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta