Stoimy u progu geriatrycznego populizmu
Jeżeli starsi chcieliby załamywać dziś ręce nad tym, że życie publiczne jest dużej części młodzieży obojętne, to niech szukają winy głównie u siebie. To pokolenie rodziców nie przekazało w swojej masie żadnych wzorców zaangażowania obywatelskiego młodzieży - mówi Piotr Trudnowski, prezes Klubu Jagiellońskiego.
Plus Minus: W ostatnich latach młodzi dwa razy gremialnie ruszyli do urn wyborczych. W 2007 r. odsunęli od władzy PiS, w 2015 – Platformę Obywatelską. Widać jakieś przesłanki, że i tej jesieni tak się zmobilizują?
Przed wyborami w 2015 r. widoczne było wypalenie się poparcia Platformy Obywatelskiej po jej osieroceniu przez Donalda Tuska. Mocno przewietrzyła się scena polityczna – pojawiły się Kukiz'15, Nowoczesna, partia Razem, a partia Korwin-Mikkego po sukcesie w wyborach europejskich przestała wydawać się zmarnowanym głosem. Młodzi mieli poczucie, że to ważne głosowanie, że wreszcie mogą mieć wpływ na coś istotnego. Wybory samorządowe i europarlamentarne w 2014 r. nie cieszyły się tak dużym zainteresowaniem z ich strony. Zmobilizowali się dopiero na parlamentarne – to wtedy wielu ludzi z kilku roczników po raz pierwszy oddawało głos w wyborach. Tym razem mobilizację właściwą dla tzw. first-time voters mogły skonsumować już trochę zeszłoroczne wybory samorządowe, które cieszyły się wysoką frekwencją.
Załóżmy jednak, że do jesieni coś się zmieni i młodzi ochoczo ruszą do lokali wyborczych...
Nawet jeśli ruszą, to nie będzie to miało już tak dużego wpływu na wynik wyborów, bo młodych jest po prostu coraz mniej. 18-latków w porównaniu z wyborami w 2007 r. ubyła jedna trzecia! A nawet w porównaniu z 2015 r. jest ich mniej o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta