Mały Mozart, który ukradł portfel Anglikowi
Mieliśmy prawo sądzić, że o Diego Maradonie nie można już powiedzieć nic nowego. Byliśmy w błędzie.
Film Asifa Kapadii „Diego" zaczyna się od powitania Maradony na Stadionie Świętego Pawła w Neapolu i konferencji prasowej. Po tych doświadczeniach argentyński piłkarz już wiedział, gdzie trafił. Na trybunach zebrało się 75 tysięcy kibiców wierzących, że do Neapolu zstąpił Bóg, który odmieni ich życie i sprawi, że pogardzane we Włoszech miasto stanie się lepsze i ważniejsze od Rzymu oraz bogatej Północy. Konferencja rozpoczęła się od pytania o związki Napoli z mafią, po którym wzburzony prezes Corrado Ferlaino zażądał usunięcia dociekliwego dziennikarza z sali.
Rola Maradony ograniczyła się do pozdrowienia tłumów na stadionie, wygłoszenia jednozdaniowej okolicznościowej formułki, po której...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta