Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Do kosmosu mam daleko

19 października 2019 | Plus Minus | Michał Kołodziejczyk
źródło: PAP
źródło: reporter

W sporcie kobieta nie jest już kobietą. Na bieżni nie stajemy jako dziewczynki, kobietki czy słaba płeć. Nie myślimy o emocjach, tylko o zadaniu. Działamy identycznie jak faceci – mówi Michałowi Kołodziejczykowi Iga Baumgart-Witan, mistrzyni Europy i wicemistrzyni świata w sztafecie 4x400 metrów.

Plus Minus: Wojciech Szczęsny czy Łukasz Fabiański?

Andrzej Witan.

No, ale pani mąż nie gra w reprezentacji Polski, tylko w Chojniczance, a trener Jerzy Brzęczek wybiera ze wspomnianej dwójki.

Obaj są świetni. W Polsce mamy bardzo dobrych bramkarzy, a mój mąż jest najlepszy i on musiałby mi teraz podpowiedzieć, bo sama nie potrafiłabym wskazać czy Fabiański, czy Szczęsny powinien grać w pierwszym składzie kadry. Rzadko oglądam naszą piłkarską reprezentację, chociaż wiem, że ostatnio wywalczyła awans na mistrzostwa Europy. W ogóle rzadko oglądam sport w telewizji. Jestem teraz w Chojnicach, odpoczywam.

Gasną już emocje po wicemistrzostwie świata wywalczonym w Dausze?

Jest dość spokojnie, nie uważam, żeby wydarzyło się coś wielkiego. Pewnie teraz są trochę rozbudzone nadzieje, mamy dobre samopoczucie, ale ja przecież tylko pobiegłam, zrobiłam swoje i wróciłam do normalnego życia.

Większą radość sprawił pani awans do finału biegu indywidualnego czy srebrny medal w sztafecie?

Chyba finał indywidualny, bo w sztafecie już się przyzwyczaiłyśmy, że potrafimy wygrywać z najlepszymi, a miejsce w najlepszej ósemce świata to zawsze prestiżowa sprawa. Naprawdę nie spodziewałam się, że wejdę do finału, to było dla mnie niesamowite przeżycie.

Bieg w sztafecie to...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11488

Wydanie: 11488

Zamów abonament