Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Tablet zatopił Pawlaka

19 października 2019 | Plus Minus | Eliza Olczyk
Pięć kadencji w Sejmie, a kampanii wyborczych jeszcze więcej... Wystarczy – mówi Eugeniusz Kłopotek. Na zdjęciu podczas kampanii do Parlamentu Europejskiego, Warszawa, maj 2004 r.
źródło: reporter
Pięć kadencji w Sejmie, a kampanii wyborczych jeszcze więcej... Wystarczy – mówi Eugeniusz Kłopotek. Na zdjęciu podczas kampanii do Parlamentu Europejskiego, Warszawa, maj 2004 r.

I z SLD, i z Platformą mieliśmy zawsze ten sam problem – obie partie próbowały pomniejszyć znaczenie PSL. A przecież ani jedni, ani drudzy bez nas nie mogli rządzić, więc powinni nas szanować - mówi Eugeniusz Kłopotek, poseł PSL.

W mijającym tygodniu wziął pan udział w ostatnim posiedzeniu Sejmu. Nie żal panu trochę?

Pięć kadencji, 20 lat. Wystarczy. Od czasu do czasu zajrzę tutaj, jeżeli będzie trzeba, ale powrotu w charakterze parlamentarzysty nie przewiduję.

Zapowiada się fascynująca kadencja.

To prawda, mamy teraz w Sejmie wszystkich – od Sasa do lasa. I nieznaczną, ale jednak przewagę opozycji w Senacie. Na pewno PiS podejmie próbę podkupienia kogoś.

Wilcze prawo partii rządzącej.

Aprzed nami wybory prezydenckie, które nie będą takie łatwe dla PiS, jak się wydawało. Tym bardziej że koniunktura gospodarcza się pogarsza, a PiS postawiło na wzrost gospodarczy napędzany konsumpcją. Potrzebne są inwestycje, a te są coraz mniejsze. Sytuacja jest rzeczywiście ciekawa, ale nich inni się nad nią głowią. Ja skupię się na moich gęsiach. To znaczy nie moich, państwowych, ja ich tylko pilnuję.

To kim pan teraz będzie? Gęsiarzem?

Oprócz tych gęsi w moim zakładzie doświadczalnym są jeszcze owieczki i 1000 hektarów ziemi. To gospodarstwo pełną gębą. Zawsze dbałem o pracowników. U mnie najniższa pensja zawsze była o kilkaset złotych wyższa niż minimalna. A jaki socjal mamy! Nigdy nie miałem kłopotu z pracownikami. U mnie magistrowie chcieli zajmować się gęsiami.

A pamięta pan swój...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11488

Wydanie: 11488

Zamów abonament