Resort chwiejnego skarbu

autor zdjęcia: Robert Gardziński

źródło: Fotorzepa

Zbigniew Jagiełło prezes pko bp, które w ostatnich czterech latach podrożało o 44 proc. i jest największą krajową firmą na gpw.

źródło: materiały prasowe

Marcin Chludziński szef grupy kghm, która jest wyceniana na prawie 19 mld zł, czyli o prawie jedną czwartą więcej niż jesienią 2015 roku.

źródło: materiały prasowe

Daniel Obajtek zarządzający firmą pkn orlen, która jest wiceliderem w rankingu największych krajowych firm na gpw.

źródło: materiały prasowe

Mateusz Bonca szef lotosu – spółki, która w ciągu ostatnich czterech lat zaliczyła spektakularny wzrost wartości o ponad 240 proc.

Właśnie wykuwa się kształt nowego resortu nadzoru właścicielskiego 
nad spółkami z udziałem Skarbu Państwa. Uda się zwiększyć ich wartość?

Giełdowe firmy kontrolowane przez Skarb Państwa są obecnie wyceniane łącznie na niemal 227 mld zł – wynika z szacunków „Rzeczpospolitej". Z jednej strony to o prawie 8 proc. więcej niż cztery lata temu. Z drugiej natomiast większość firm w tej grupie mocno potaniała, a statystykę ratuje raptem kilka podmiotów: Lotos, PKN Orlen, PKO BP czy KGHM.

Wątpliwe efekty synergii

Wiele wskazuje na to, że w najbliższych latach spółki z udziałem Skarbu Państwa czekają dalsze zmiany w akcjonariacie. Wicepremier Jacek Sasin, który ma kierować ministerstwem nadzoru właścicielskiego, zasygnalizował w środę w Polskim Radiu 24, że nowy resort będzie nie tylko nadzorował mienie Skarbu Państwa, lecz także inicjował wspólne działania spółek „na rzecz przyspieszonego rozwoju". Szczegółów nie podał, ale zastrzegł, że nie będzie powrotu do modelu realizowanego przez poprzedni resort Skarbu Państwa.

– On wprost wyrastał z resortu przekształceń własnościowych, czyli miał za główne zadanie prywatyzowanie, pozbywanie się majątku przez państwo – powiedział Sasin. Poinformował, że obecna filozofia zakłada „zebranie tego wszystkiego, co jeszcze państwu po tych latach grabieży zostało, ale też odzyskiwanie firm, które zostały...