Dolar w centrum uwagi
Mowa o dolarze nowozelandzkim. Był on w środę najsilniejszą dewizą na rynku. Zyskiwał bowiem po 1,05 proc. do euro i dolara amerykańskiego.
Umocnienie było spowodowane niespodziewaną decyzją Banku Nowej Zelandii. Wszyscy oczekiwali, że stopy zostaną obniżone do 0,75 proc., tymczasem pozostawiono je na dotychczasowym poziomie 1 proc. Wysoką, ponad 0,5-proc., zmiennością notowań charakteryzowały się także chilijskie i meksykańskie pesa. Relatywnie stabilna była główna para walutowa – euro do dolara. Było to pokłosie braku zaskoczeń po wtorkowym przemówieniu Donalda Trumpa w nowojorskim Klubie Ekonomicznym.
Złoty słabł w środę do dolara już ósmą sesję z rzędu. Kurs amerykańskiej waluty sięgał w porywach 3,9016 zł.