Kiedy Kubuś Puchatek jest wrogą propagandą
Internet jest poprzetykany wirtualnymi granicami. Jedne wynikają z zamożności jego użytkowników, inne z braku demokracji, a jeszcze inne tworzymy sami. W ten sposób pozornie najbardziej demokratyzujące narzędzie w dziejach ludzkości coraz częściej pogłębia przepaść między bogatymi Zachodem i Północą a biednym Południem.
W 2018 roku media na całym świecie obiegła historia Richarda Appiaha Akoto, nauczyciela informatyki ze szkoły w Kumasi, dwumilionowego miasta w Ghanie. Akoto, który na Facebooku posługiwał się pseudonimem Owura Kwadwo, zamieścił na swoim profilu zdjęcia z prowadzonej przez niego lekcji. I pewnie nikt nie zwróciłby na to uwagi – wszak od lat internauci dokumentują przebieg swojego życia na portalach społecznościowych – gdyby nie to, że Akoto uczył informatyki w szkole, w której od 2011 roku... nie ma komputerów. Aby więc wytłumaczyć uczniom zasady działania programu MS Word, narysował ekran komputera na tablicy.
„Nauczanie technologii informatycznych w szkole w Ghanie jest bardzo zabawne. Kocham moich uczniów, więc muszę robić coś, co sprawi, że zrozumieją, czego ich uczę" – brzmiał słodko-gorzki opis zdjęć. Historia doczekała się happy endu – dzięki nagłośnieniu sprawy przez internautów i media Microsoft zobowiązał się do przekazania szkole komputerów, zaczęły je też spontanicznie wysyłać do szkoły osoby prywatne oraz różne mniejsze i większe firmy.
Pikanterii całej sprawie dodawał fakt, że mimo wieloletniego braku komputerów egzamin z technologii informatycznych był obowiązkowy i stanowił część egzaminu wstępnego do szkoły średniej. Historia nauczyciela z Ghany z jednej strony jest dowodem na to, jak internet pozwala pokonywać granice,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta