Ewangelia według niepełnosprawnych
Dla Dużego ważna jest modlitwa, krzyż i gest przeproszenia. Ma różne problemy sensoryczne i nieraz wydarzy się coś, po czym czuje się winny. Wtedy ściąga swój krzyż ze ściany, przynosi Annie. – Jeżeli osoba niepełnosprawna intelektualnie żyje w środowisku, które opiera się na wierze, to i w niej ta wiara się pojawia – mówi Anna.
Od czego by zacząć? Może od stołu, stół jest przecież najważniejszy. To wokół niego zazwyczaj kręci się całe życie rodzinne, a także i kościele stanowi centralną część ołtarza (nie licząc tabernakulum i krzyża, naturalnie).
A zatem stół, wszystko równiutko poukładane, można by odmierzać linijką. Kryształowy półmisek, na oko ciężki. Z rodzaju tych, które trzyma się w kredensie dla ozdoby i wyciąga tylko na specjalne okazje. Na dnie odrobina wody święconej. Na półmisku małe kropidło, ułożone tak, by nie zmąciło wody. Jakby czekało.
Po prawej i lewej symetrycznie ustawione plastikowe świeczniki. Nowoczesne, na baterie. Cyk w pstryczek jeden, drugi i już, świecą. Nie trzeba zapałek, nie ma ryzyka, że podpali się koronkowy obrus i złożone równo na pół biało-czerwone wstęgi (również rozlokowane symetrycznie). Obok mały krzyż, metalowy, taki wystawia się na chwilę, gdy ksiądz przychodzi z kolędą. Po sąsiedzku kolekcja dzwonków: kryształowy, porcelanowy, mosiężny, drewniany, łącznie sztuk sześć. Obok jeszcze bezprzewodowy mikrofon i otwarte kieszonkowe wydanie Pisma Świętego.
Poza stołem są też niezliczone dewocjonalia, w przeważającej większości pod postacią świętych obrazów i krzyży zdobycznych, przywiezionych z wycieczek, na przykład z Gór Świętokrzyskich, Oliwy, Ukrainy.
– To tak dla mnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta