Panowie, Anglia jest ogrodem
Z bajkami nie ma żartów. Kilka dni temu boleśnie przekonali się o tym szefowie Walt Disney Company. W swoim serwisie streamingowym nieopatrznie udostępnili wszystkie produkcje tej wytwórni. Także te sprzed kilkudziesięciu lat „zawierające nieaktualne obrazy kulturowe, z czego wynika, że filmy te zawierają treści, które mogą utrwalać stereotypy o charakterze rasowym". Lojalnie uprzedzają oni o tym wszystkich narażonych na zetknięcie z zakamuflowaną agendą Ku Klux Klanu widzów „Księgi Dżungli", „Dumbo" czy „Zakochanego kundla". Z odświeżonej wersji tego ostatniego zniknęła również „owiana złą sławą" piosenka „We are siamese". Uff.
Dziwne w tym wszystkim jest tylko, że szaleństwo politycznej poprawności dosięgło świat bajek tak późno. Świat, który jest przyczyną, a nie skutkiem; nie odbiciem trendów i „obrazów kulturowych", tylko ich pierwowzorem. To tam wszystko się zaczęło. A jak wszystko, to i brexit, największe z obecnych zamieszań zachodniego świata. Dotarło to do mnie któregoś wieczoru, kiedy czytałem synowi przed snem „Tajemniczy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta