Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Czuły Partner jak w tańcu

23 listopada 2019 | Plus Minus | .Jacek Marczyński
Janusz Wawrowski i skrzypce Antonio Stradivariego z 1685 roku, nazwane obecnie: Polonia
źródło: materiały prasowe
Janusz Wawrowski i skrzypce Antonio Stradivariego z 1685 roku, nazwane obecnie: Polonia
źródło: materiały prasowe

Skrzypce Stradivariego, które rok temu kupił polski biznesmen i zdeponował na Zamku Królewskim 
w Warszawie, nie stały się muzealnym eksponatem. Można je było tam oglądać tylko przez kilka dni, 
wiodą za to intensywne życie koncertowe.

Niedawno wróciły z Londynu, gdzie w słynnej Wigmore Hall Janusz Wawrowski z Linusem Rothe, posiadaczem innego nie mniej cennego instrumentu rodem z Włoch, zagrał sonatę na dwoje skrzypiec Mieczysława Wajnberga. Ten błyskotliwy utwór opiera się na dialogu dwóch instrumentów, a bogatą fakturę brzmieniową można ocenić w pełni wtedy, gdy wykonawcy dysponują najwyższej klasy skrzypcami.

– Nasz stradivarius w całej swej skali brzmi fenomenalnie – mówi Janusz Wawrowski. – Łatwość wydobywania dźwięku sprawia, że nie myśli się wtedy o problemach technicznych, lecz chce się osiągnąć coś więcej, dodać do interpretacji nową wartość, pobawić się barwą, wibracją, kolorami muzyki

Ponad dwa lata poświęcił Janusz Wawrowski na spełnienie marzeń. Zaczął zabiegać o to, by Polska stała się właścicielem choć jednego instrumentu najsłynniejszego lutnika w historii, jakim był Antonio Stradivari, i początkowo znajdował rozmaitych sojuszników. Wszyscy jednak szybko się wykruszyli, gdy okazało się, że żadna z wielkich instytucji finansowych czy spółek Skarbu Państwa nie chce wyłożyć kilku milionów euro na ten cel. I wtedy Janusz Wawrowski trafił do rzymskiego biznesmena Luciano Ratiniego, który wyraził chęć sprzedania Polsce skrzypiec Stradivariego będących własnością jego rodziny. A potem spotkał Romana Ziemiana, współwłaściciela firmy CEO FutureNet,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11516

Wydanie: 11516

Zamów abonament