Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Szaleństwo włoskich bąbelków

28 grudnia 2019 | Plus Minus | Wojciech Gogoliński
źródło: Shutterstock

Do sylwestra już tylko godziny i różne źródła podają, że królem zabawy będzie u nas włoskie wino musujące prosecco. Nie tylko u nas – na całym świecie. To wino w ostatniej dekadzie zrobiło taką karierę, jaka nie przytrafiła się żadnemu innemu w znanej nam historii. Do tego stopnia, że stało się przedmiotem politycznych przetargów.

Rynek od dawna wydawał się zakorkowany od bąbelków, a jednak włoskiemu, prostemu winu udało się podbić świat bez wielkich międzynarodowych kampanii reklamowych. Gra do tej pory toczyła się między szampanem i hiszpańską cavą oraz milionami butelek najczęściej bezimiennych, podłych, nasycanych szybko dwutlenkiem węgla win, ale też i tych bardziej znanych, ale wytwarzanych w skromniejszych ilościach, jak choćby francuskimi crémant czy niemieckimi i austriackimi sektami.

Najpierw z powszechnego rynku z własnej woli wyleciał po cichu w połowie tego roku szampan. Jego nadprodukcja w ostatnich dekadach spowodowała, że wytwórcy zaczęli się bić na noże z hiszpańską cavą oraz włoskimi prosecco i asti spumante o średnią półkę sklepów wielkopowierzchniowych. Nawet u nas zdarzały się butelki szampana w zadziwiająco przystępnej cenie i to nie tylko od mało znanych lub zupełnie drugoplanowych producentów albo wytwórców tworzących szampana dla wielkich światowych sieci handlowych (Waitrose, Leclerc, Tesco, Lidl).

Ale jeśli cavę można dostać już za równowartość mniej niż dwóch euro, winiarze z Szampanii ostatecznie się poddali, pole manewru stało się dla nich zerowe, więc postanowili wrócić na półkę z napisem „towary luksusowe". No, może nie wszystkie z nich zawędrowały tam od razu, ale z wolna ustala się ich cena wyjściowa na poziomie 25–30 euro za...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11544

Wydanie: 11544

Zamów abonament