Szturm na sklepy, ale dostawy zapewnione
Sieci handlowe zapewniają, że dostawy do sklepów nie są zagrożone i nie ma ryzyka pustych półek. Klienci robią zapasy żywności.
Od ostatniego tygodnia lutego Polacy coraz intensywniej szturmują sklepy spożywcze. Sprzedaż takich produktów jak mąka czy makaron nawet się podwoiła. We środę po ogłoszeniu decyzji o zamknięciu szkół sklepy przeżyły oblężenie, a klienci ogołacali półki głównie z towarów o dłuższych terminach przydatności do spożycia. Dotyczy to większych sklepów – od dyskontów po hipermarkety.
Dla firm taka sytuacja jest wyzwaniem, bo pracownicy nie nadążają z uzupełnianiem braków na półkach. Mimo to branża uspokaja, że nie ma ryzyka, by sklepy zostały ogołocone z żywności. Mimo to przygotowują się na kolejne scenariusze, gdyż sytuacja może być jeszcze trudniejsza np. w razie utrudnień...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta