Firmowe motto: jakoś to będzie
Na miejscu klientów fabryki wyroków czułbym niepokój. Jej zarząd nie mówi o planach uruchomienia produkcji.
Taśma montażowa fabryki wyroków została na kilka tygodni zatrzymana. Gdzieniegdzie jeszcze pojedynczy monter dokręci jakąś maleńką śrubkę. Poprawi (u)mocowanie jakiegoś pełnomocnictwa. Przestawi dyszę automatu lakierniczego, żeby pryskał farbą we właściwą stronę kart uzasadnienia. Dostawy surowca także, na razie, wstrzymano; podobnie wysyłka z fabryki nie trafia nawet na pocztę, a co dopiero do odbiorców.
Fabryka, która również serwisowała swoje produkty w ramach postępowań odwoławczych, na razie reklamacji nie przyjmuje. Nie przekazuje też wadliwych, w rozumieniu klientów, produktów do zewnętrznych autoryzowanych serwisów.
Ten stan ma potrwać do końca kwietnia. A może dłużej. Tego w sumie nikt nie wie. Podobnie nie słychać, by szefostwo fabryki zapowiadało działania przed ponownym puszczeniem w ruch taśmy. Tak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta