Chiński gigant ucieka spod topora Trumpa
Koncern Baidu, twórca najpopularniejszej wyszukiwarki internetowej w Chinach, rozważa ofertę publiczną w Hongkongu. Jest on już obecny na nowojorskiej giełdzie Nasdaq.
Robin Li, prezes Baidu, wyjaśnia, że plany nowej oferty są związane z zaostrzeniem regulacji giełdowych w USA.
W czwartek Senat przyjął ustawę pozwalającą na usuwanie zagranicznych spółek z giełd amerykańskich, jeśli są one kontrolowane przez obce rządy lub przez trzy lata z rzędu nie dopuszczą do audytu swoich finansów. Ustawa ta została odebrana przede wszystkim jako cios w chińskie spółki.
– Wciąż dyskutujemy, co możemy zrobić. Rozważamy m.in. oferty w Hongkongu lub w innych miejscach. Jesteśmy rzeczywiście bardzo zaniepokojeni tym, że USA ciągle zwiększają nadzór nad chińskimi spółkami – powiedział Robin Li w rozmowie z agencją Xinhua.
Koncern Baidu jest obecny na giełdzie Nasdaq od 2005 r. Kilka dni temu firma podała wyniki finansowe za I kwartał tego roku. Zarobiła 6 mln dol. przy 3,18 mld dol. przychodów (spadek o 7 proc. w skali roku).