Chcę wytatuować sobie na plecach czerwoną gwiazdę
Gdyby nie PRL, to wielu ludzi latałoby boso po ulicach i całowało rękę swojego pana. A mówienie o pustych półkach to neoliberalny frazes, zwykłe kłamstwo. Bo to był efekt zaniżonych cen oraz deficytu produktów i gdyby wtedy zabrano ludziom zamrażarki i lodówki, toby się okazało, że te towary w sklepach zostają - mówi Justyna Klimasara, działaczka SLD.
Plus Minus: Cieszyła się pani, jak obalali pomniki w USA?
Ameryce było potrzebne pewne tąpnięcie i nie mam do tych ludzi żadnych pretensji. Rozumiem ich motywację, bo Ameryka jest rasistowska. To burzenie pomników jest potrzebne.
A w Polsce?
Myślę, że taka rewolucja przydałaby się również u nas. W końcu u nas też deprecjonuje się pewne mniejszości, np. LGBT.
To jakie pomniki burzyć w Polsce?
Kościelne.
Jana Pawła II?
Mogłabym jakiś zburzyć. Dlaczego nie? Prawdziwa wiara nie potrzebuje pomników i krzyży.
Pomniki kardynała Wyszyńskiego też by pani burzyła?
Raczej nie. W przypadku papieża oburza mnie to, jak ukrywał pedofilię. To on zapoczątkował tradycję przenoszenia księży z parafii do parafii.
A pomniki Lecha Kaczyńskiego?
Nie przeszkadza mi jego ulica.
Zamiast Armii Ludowej w Warszawie?
Ulica Lecha Kaczyńskiego zamiast Armii Ludowej już mi przeszkadza. W końcu AL wraz z Armią Krajową walczyła z okupantem. Jak chcą uczcić prezydenta, który zginął, to nie ma problemu, ale oni chcą wbić szpilę lewicy.
Ostatni raz burzyliśmy pomniki po 1989 r.
PRL miał swoje plusy i minusy, ale jestem zwolenniczką....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta