Cud nad pamięcią
SEBASTIAN LIGARSKI Ani zapisy cenzorskie, ani działania PRL-owskiej bezpieki nie zdołały sprawić, by społeczeństwo zgodnie z wolą komunistycznych władz zapomniało o zwycięstwie z 1920 r. Niemała w tym zasługa wydawców podziemnych publikacji.
Wojna polsko-bolszewicka 1919–1921 była w okresie Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej tematem tabu. Nic dziwnego, komuniści, którzy w lipcu 1944 r. przejęli władzę w Polsce, pomimo początkowej taktyki odwoływania się do niektórych elementów polityki II Rzeczpospolitej nie mogli tolerować gloryfikacji wielkiego zwycięstwa Józefa Piłsudskiego w wojnie przeciwko Rosji bolszewickiej.
Już w 1945 r. zlikwidowano święto Wojska Polskiego 15 sierpnia, ustanowione w 1923 r., zastępując je datą październikową związaną z bitwą pod Lenino (12–13 października 1943 r.). Nie miało znaczenia, że militarnie dla I Dywizji kościuszkowskiej był to bój, w którym poniosła ona klęskę. Cud nad Wisłą miał zostać przyćmiony przez propagandowy sukces Stalina.
Wymazany entuzjazm
Orężem w walce przeciwko jakimkolwiek wzmiankom o zwycięstwie nad bolszewikami w sierpniu 1920 r. była cenzura. Zalecania dla niej szły bardzo daleko. Jak wynika z zapisów cenzorskich „z opracowań, artykułów publicystycznych, pamiętników należy eliminować wszelkie treści zmierzające do przedstawienia wydarzeń z najnowszej historii Polski z pozycji prawicy politycznej, a także rehabilitujące i popularyzujące w społeczeństwie tradycje wrogie socjalistycznej Polsce (np. próby rehabilitacji okresu międzywojennego i przywódców II RP [...])".
Gdy Wydawnictwo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta