Epidemia zmieniła rynek pracy na wiele lat
W jakich firmach może na dłuższą metę sprawdzić się praca zdalna, co w niej należy jeszcze zmienić, a także na co w ostatnim czasie najczęściej się skarżyli pracownicy – mówi Wiesław Łyszczek, główny inspektor pracy.
Jak wygląda rynek pracy po lockdownie? Co się zmieniło po czterech miesiącach epidemii?
Uważam, że jeszcze przez wiele lat będziemy obserwować efekty pandemii w gospodarce i na rynku pracy. Zmiany zajdą także w relacjach pracodawca–pracownik. Konieczność ograniczenia ryzyka zakażenia koronawirusem postawiła pracodawców przed nowymi wyzwaniami, które dotychczas nie były uregulowane. Mam tu na myśli m.in. możliwość doraźnego badania temperatury pracowników, wysyłania ich na kwarantannę, zlecania pracy zdalnej itp.
Przeciwdziałanie przenoszeniu się koronawirusa to teraz największe wyzwanie dla pracodawców. Problem w tym, że przedsiębiorcy narzekają na niejasne przepisy w tym zakresie, które nie dają jednoznacznej podstawy m.in. do badania temperatury u pracowników. Z naszych informacji wynika, że rząd już pracuje nad nowelizacją w tym zakresie. Czy takie regulacje są potrzebne i jak powinny wyglądać?
Uważam, że przepisy powinny zostać zmienione tak, by znalazła się w nich wyraźna podstawa do takich badań. Dotyczy to zresztą nie tylko temperatury, ale także np. alkoholu czy narkotyków, tak by przeciwdziałać takim sytuacjom, jakie miały ostatnio miejsce, gdy odurzony kierowca wsiadł za kierownicę autobusu miejskiego i spowodował bardzo poważny wypadek.
Musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, co jest ważniejsze: prywatność...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta