Tylko dla wybranych
Festiwal Rzutów im. Kamili Skolimowskiej odbył się w Spale w zamknięciu. Atak koronawirusa zrujnował lekkoatletom plan zabawy w Cetniewie.
Mieli być kibice wyciągnięci zza parawanów, nadbałtycka bryza i tradycyjny grill, bo zawody co roku odbywają się w Cetniewie. Skończyło się na stadionie lekkoatletycznym w sercu Puszczy Pilickiej, gdzie zawody mogli oglądać tylko trenerzy, sędziowie oraz rezydenci Centralnego Ośrodka Sportu (COS) w Spale.
Imprezę przeniesiono błyskawicznie, decyzja o zmianie lokalizacji zapadła w poniedziałek. Start w Cetniewie był niemożliwy, bo na koronawirusa zachorowały trzy biegaczki, które trenowały w tamtejszym ośrodku.
Ewakuacja nie wpłynęła na poziom zawodów, które zgromadziły czołówkę polskich miotaczy. Zabrakło tylko rekordzistki świata w rzucie młotem Anity Włodarczyk, która wraca do zdrowia po operacji stawu kolanowego, ale do Spały nie przyjechałaby nawet w pełni zdrowia i formy, bo jest skłócona z organizatorami zawodów.
Dar z nieba
Ozdobą Festiwalu Rzutów był występ Malwiny Kopron. Puławianka wypuszczała młot z taką siłą, że osiągnęła trzeci w tym roku wynik...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta