Rozwód dłuższy niż małżeństwo
Joanna Parafianowicz Ciągnące się latami procesy nie pozwalają zakończyć nieudanego związku. Czas na ruch ustawodawcy.
Małżonkowie mają równe prawa i obowiązki w swym związku. Są obowiązani do wspólnego pożycia, wzajemnej pomocy i wierności oraz do współdziałania dla dobra rodziny, którą założyli. Kwestia ta nie ulega wątpliwości ani na gruncie ustawy (art. 23 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego), ani orzecznictwa, w którym często podkreśla się, że te oraz inne powzięte przez małżonków zobowiązania i obietnice – niezależnie od późniejszego faktycznego rozpadu relacji –zachowują aktualność aż do prawomocnego rozwiązania małżeństwa przez rozwód. W konsekwencji – na gruncie przepisów i praktyki sądowej małżonkowie, choćby nie łączyło ich już niemal nic ponad wpisy w aktach stanu cywilnego, co do zasady nie mogą ułożyć sobie życia na nowo, założyć rodziny czy po prostu – normalnie żyć. Często bowiem pouczani są przez swoich prawników (skądinąd słusznie), że zamieszkanie z inną osobą, spłodzenie z nią potomstwa czy choćby upublicznienie informacji o nowym związku na sprawie rozwodowej może być odczytane jako zachowanie podrywające autorytet zdradzanego małżonka, a tym samym wobec niego nielojalne i świadczące (trudno się nie zgodzić) o niewierności.
Przemiany rodziny
Rozwód był zawsze i często nadal bywa postrzegany jako oznaka przemian, jakim ulega instytucja rodziny funkcjonująca w zmiennym społeczeństwie. Nowe trendy i potrzeby widział ustawodawca,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)