Już po reformach
Środki na walkę z pandemią się kończą, bezrobocie rośnie. Francuzi tracą nadzieję i mimo zarazy wyszli na ulice.
W tym pojedynku na słowa Marine Le Pen o dziwo wyszła bardzo blado. – Koncerny wykorzystują zarazę jako pretekst do zwolnień – oświadczyła szefowa skrajnie prawicowego Zjednoczenia Narodowego po ogłoszeniu przez japońskiego producenta opon Bridgestone decyzji o zamknięciu fabryki w Béthune na północy kraju i posłaniu na bruk 700-osobowej załogi. Zwykle znacznie bardziej stonowany minister gospodarki Bruno Le Maire uznał, że Japończycy podjęli „skandaliczną decyzję", a przewodniczący regionu Hauts-de-France, gaullista Xavier Bertrand, nazwał ich „cynicznymi kłamcami".
6,5 mln bez pracy
Bo też sytuacja społeczna we Francji jest bardzo napięta.
– Wszyscy byli przekonani, że pandemia potrwa maksymalnie pół roku, na tyle było środków na ochronę zatrudnienia i miejsc pracy. Dziś jednak staje się jasne, że Covid będzie z nami...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta