Prawo nie nadąża za oszustami
Hochsztaplerzy przejmują szwedzkie restauracje.
W branży budowlanej zawsze istniała okazja do oszustw. Na ogół były to kradzieże materiałów budowlanych lub dopisywanie godzin za niewykonaną pracę. Teraz kryminaliści z międzynarodowych grup wpisali w system ekonomiczne oszustwa i wykorzystywanie siły roboczej. Jednak za nielegalną pracą, blefującymi firmami, kradzieżą tożsamości i „słupami" w budowlance nie nadąża szwedzka legislacja. Ciemne strony branży opisał dziennikarz Johan Fyrk w zbiorze reportaży „Fabryka pracy na czarno". Przestępcze siatki czerpią zyski nie tylko z nielegalnej pracy w budowlance, ale mają też dochody z przemytu środków dopingujących i prania brudnych pieniędzy. Według Fyrka działalnością kierują uzbrojone w broń automatyczną rosyjskojęzyczne grupy powiązane z Europą Wschodnią. Zamiast zakładać własne przedsiębiorstwa, przestępcy kupują firmy o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta