Po wodę beczkowozem lub czołgiem
Na okupowanym Krymie trwa katastrofalna susza, w miastach zaczęto racjonować wodę pitną.
„Dajcie wodę!" – ataman miejscowych kozaków Siergiej Akimow z takim plakatem pikietował pod miejscowym parlamentem.
W Rosji organizacje kozackie są silną podporą władz, ale na półwyspie już w ponad 30 miejscowościach wprowadzono racjonowanie. Najgorzej jest w północnej i centralnej części Krymu (w okolicach Symferopola), ale brak wody pitnej odczuwają nawet kurorty na wybrzeżu, w tym Ałuszta.
Tam, gdzie jeszcze cieknie z kranu, jest ona coraz gorszej jakości.
Z powodu rosyjskiej agresji Ukraina w 2015 roku zamknęła tamą Kanał Północnokrymski, który dostarczał 80–85 proc. potrzebnej wody....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta