Słabnący polski rynek autobusów dobija wirus
Spadki rejestracji nowych pojazdów ciągną się nieprzerwanie od ubiegłorocznych wakacji, a teraz pandemia jeszcze mocniej zdusiła popyt. Za kilka miesięcy przewoźnikom zagrozi fala upadłości.
Polski rynek autobusów się załamuje. W sierpniu krajowi przewoźnicy kupili zaledwie 68 nowych pojazdów, o 58 proc. mniej niż w tym samym miesiącu przed rokiem. – To zaskakujący zwrot po wynikach z czerwca i lipca, gdy sytuacja wydawała się zmierzać ku normalizacji – komentują autorzy wspólnego raportu Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM) oraz firmy JMK Analizy Rynku Transportowego.
Możliwe bankructwa
Rynek mocno hamuje już od ubiegłorocznych wakacji. A teraz doszły zagrożenia wynikające z pandemii. Od początku roku zarejestrowano tylko 927 nowych autobusów. To o połowę mniej niż w okresie styczeń–sierpień 2019 r. – W krótkookresowej perspektywie najważniejszy jest jesienny rozwój sytuacji. Jeżeli szkoły będą normalnie funkcjonować, przewoźnicy także wrócą do pracy. W przypadku innego scenariusza czeka nas fala bankructw przewoźników autobusowych – ostrzega raport.
– Jeszcze w miarę dobre perspektywy na drugą połowę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta