Największa biznesowa pomyłka w dziejach
20 lat temu Blockbuster, najpotężniejsza sieć wypożyczalni wideo, mógł za grosze przejąć raczkującego Netflixa, firmę wartą obecnie 250 mld dolarów.
Był wrzesień 2000 r. Do imponującego drapacza chmur w Dallas, siedziby koncernu Blockbuster, na umawiane od wielu miesięcy spotkanie przylecieli z Kalifornii Reed Hastings i Marc Randolph. Twórcy startupu, który w konsekwencji internetowej bańki znalazł się na zakręcie, liczyli, że połączą siły z potentatem wypożyczalni DVD i razem zrewolucjonizują rynek wideo. „W centrali Blockbustera wszystko miało imponować gościom i utwierdzać w przekonaniu o bogactwie i sile firmy, od szklano-stalowych fasad budynku po mokasyny noszone przez dyrektora generalnego Johna Antioco. Te prawdopodobnie kosztowały więcej niż mój samochód" – tak Randolph opisywał w swoich wspomnieniach pierwsze spotkanie Dawida z Goliatem, czyli mało znanej wówczas firmy Netflix z Blockbusterem.
Kto się śmieje ostatni?
Antioco wówczas chodził w glorii chwały. Posadę szefa Blockbustera objął dwa lata wcześniej, wyprowadzając firmę z perturbacji finansowych i prowadząc ją do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta