Publiczny transport powiększy wkrótce straty z wiosny
Epidemia znowu uderza w publiczny transport. Limity pasażerów ograniczają jego dostępność, zrujnują także finanse przewoźników.
W komunikacji publicznej w Warszawie limity ograniczyły liczbę miejsc niemal o połowę. W poniedziałek na ulice w godzinach szczytu wyjechało 1560 autobusów (ok. 40–50 więcej niż zwykle) i 425 tramwajów (o 8 więcej). Jak twierdzi warszawski Zarząd Transportu Miejskiego (ZTM), to wszystkie dostępne pojazdy, a i tak nie wystarczą przy narzuconych ograniczeniach. Jechać może liczba osób odpowiadająca 30 proc. wszystkich miejsc – siedzących i stojących.
Mierzą na oko
Przestrzeganie ograniczeń jest loterią. Choć blisko 80 proc. autobusów i prawie jedna czwarta tramwajów ma urządzenia zliczające, to kierującym trudno byłoby wypraszać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta