Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Rozmowa o Polsce

31 października 2020 | Plus Minus | Bogusław Chrabota

Frankfurt nad rzeką Men, której mętne fale oglądam tu co dzień, jest absolutnym fenomenem. Wielkie centrum finansowe Europy u stóp góry Taunus, miasto eleganckich pałacyków ozdobione strzelistym centrum wygląda z daleka jak lunapark. Zaczęło się oczywiście od kilku rzymskich obozów wojskowych, potem rządzili tu królowie frankijscy, kilkaset lat później właśnie tu utrwaliła się tradycja koronowania cesarzy rzymskich narodu niemieckiego, a kres miastu postanowili zafundować Amerykanie, niszcząc bombami ponad 70 proc. zabudowy. Starówkę, którą w pełni odbudowano dopiero przed kilku laty, zniszczono w 90 proc. Czy mi jej żal? Kiedy się przypomni zniszczenia dokonane przez Niemców w Warszawie, to naprawdę trudno o jakąś specjalną empatię, ale to fałszywa ścieżka myślowa. Dobra kultury winny być chronione, nawet w mateczniku tak skrajnych barbarzyńców, jakimi byli naziści; to przecież dzieło poprzednich pokoleń.

 

Dzisiejszy Frankfurt o NSDAP pozornie zapomniał. Słaba jest tu Pegida, niezbyt mocne AFD, za to w mieście wydaje się najważniejszą niemiecką gazetę, jaką jest „Frankfurter Allgemeine Zeitung", z pewnością dla wielu niedostatecznie lewicową, ale z prawdziwym autorytetem. Miasto organizuje słynne od zawsze targi książki. Może to dziedzictwo po Goethem, który tu się urodził, mieszkał za młodu i którego twarz uczyniono godłem lokalnego uniwersytetu. Kto tu mieszka? Etniczni Niemcy stanowią pewnie mniejszość. Mówi się, że ponad 50 proc. mieszkańców Frankfurtu ma obce korzenie. Ludzie tu to doskonała mieszanka ras, istne...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11802

Wydanie: 11802

Zamów abonament