To zawsze była wojna
Jak wspaniałym przeżyciem jest niedzielne przedpołudnie w centrum Krakowa. Gdzie msza święta jest centralnym wydarzeniem, kiedy praktycznie każdy napotkany przechodzień właśnie idzie do kościoła albo z niego wraca. George Weigel dzielił się swoim zachwytem nie tak znowu dawno temu, w 2004 roku, w książce „Katedra i sześcian". To jego zdanie towarzyszy mi od paru dni, co wieczór. Kiedy praktycznie każdy napotkany w centrum Krakowa przechodzień idzie pod jakiś kościół albo spod niego wraca. Duża część z nich nie może pamiętać, jak wyglądał świat w 2004 roku, nigdy już więc nie zrozumie tego ukojenia, jakie czuł w ich mieście guru neokonserwatyzmu zza wielkiej wody. I Bogu niech będą dzięki.
Gdyby nie to, że już jedna Joanna Szczepkowska publikuje na łamach „Plusa Minusa", można by napisać: „Proszę państwa, 22 października 2020 roku skończył się w Polsce kulturowy katolicyzm". To najlepsza wiadomość od bardzo długiego czasu. Odszedł i już nie wróci nie tylko aborcyjny kompromis; razem z nim zmieciony został z powierzchni ziemi kompromis dużo szerszy, zawierany na nowo każdego dnia.
Kompromis, który katolicką liturgię sprowadził do roli tła dla rodzinnych uroczystości, z wnętrz kościołów zrobił uroczą dekorację, świetnie wypadającą na zdjęciach i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta