Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Narkotyczne rzymskie cmentarze

31 października 2020 | Plus Minus | Piotr Kępiński
Kolumbaria na Verano  nie wyglądają wcale źle.  Ale mafia polubiła tę nekropolię nie ze względu na estetykę
źródło: Shutterstock
Kolumbaria na Verano nie wyglądają wcale źle. Ale mafia polubiła tę nekropolię nie ze względu na estetykę

Włosi spośród nieżyjących najbardziej cenią Tego, który umarł, ale po trzech dniach zmartwychwstał. Na jego cześć budowali i nadal budują kościoły. Szanują też świętych, zwłaszcza patronów swoich miasteczek. Oni żyją wiecznie. Inni zmarli nie mają większego znaczenia, nawet jeżeli pochodzą z rodziny.

 

Rzymskie czy neapolitańskie cmentarze z reguły są usunięte w cień, odseparowane, wyłączone, rzadko odwiedzane. Obok grobów nie ma ławek jak na polskich, zwłaszcza prowincjonalnych, nekropoliach.

Zmarłemu należy się ładny pogrzeb, w trakcie którego wygłaszane są efektowne wspomnienia, potem trumna wędruję na stosowną betonową półkę w kolumbarium, którą robotnicy na oczach żałobników przykryją przygotowaną wcześniej płytą z nazwiskiem, trochę zaprawy, kilka ruchów szpachlą, kwiaty zostaną wciśnięte w dowolną szczelinę i koniec.

Żałoba nie trwa zbyt długo. Śmierć nie może być widoczna. Zmarły ma żyć we wspomnieniach, które jak się zdaje, są tutaj najważniejsze.

W Neapolu jeszcze w latach 40. i 50. najważniejszym żałobnikiem był ten, którego nie widywano na co dzień, a który z reguły mieszkał w Rzymie, pracował w jakimś ważnym ministerstwie, jeździł eleganckim samochodem, a w przeszłości znał nieboszczyka i był dobrego zdania nie tylko o jakości jego życia, ale także o rozlicznych talentach. Rodzina zapraszała takiego krewnego, aby z okazji zejścia, wygłosił stosowną przemowę.

Rzecz jasna, nie wszyscy neapolitańscy biedacy takich krewnych mieli. A że Neapol słynie z ludzi otwartych i kreatywnych, to nic dziwnego, że ci, którzy takich możliwości nie posiadali, z czasem wymyślili figurę tak zwanego zio di Roma – wuja z...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11802

Wydanie: 11802

Zamów abonament