Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Tajemnica nieprawości

31 października 2020 | Plus Minus | Maciej Zięba
Najbardziej bolesny i głęboko porażający jest fakt, że pedofilia objawiła się także w Kościele. Na zdjęciu archiwalnym: pomnik przed bazyliką w Licheniu – Jan Paweł II i zhańbiony pedofilią budowniczy sanktuarium ksiądz Eugeniusz Makulski
źródło: Shutterstock
Najbardziej bolesny i głęboko porażający jest fakt, że pedofilia objawiła się także w Kościele. Na zdjęciu archiwalnym: pomnik przed bazyliką w Licheniu – Jan Paweł II i zhańbiony pedofilią budowniczy sanktuarium ksiądz Eugeniusz Makulski
źródło: materiały prasowe

Maciej Zięba OP Dziś trudno to sobie wyobrazić, ale był to czas, gdy psychologowie gremialnie popierali tezę, że pedofilia jest korzystna i dla dorosłych, i dla dzieci, najsłynniejsi artyści lubowali się w łamaniu tabu, demonstrowaniu, że są wyzwoleni z „tradycyjnej" opresywnej moralności seksualnej, a znani politycy, zwłaszcza z kręgów lewicy oraz liberałów, domagali się legalizacji pedofilii.

 

Jedną z poważniejszych chorób współczesnego świata, której wirus zagnieździł się i bezkarnie się multiplikuje również w Kościele, jest aprioryczna jednostronność dokonywanej oceny. Jeżeli jestem „za" czymś, to uznaję jedynie pozytywy, dostrzegam jedynie osiągnięcia tego „czegoś", a wszelkie uwagi o niedomaganiach, brakach czy mankamentach traktuję jako złośliwy atak i zamach na moje poglądy. Jeżeli zaś jestem „przeciwko" czemuś, to z upodobaniem kolekcjonuję wszelkie przejawy słabości, podkreślam mankamenty, uwypuklam błędy, a starannie ignoruję osiągnięcia, sukcesy czy zasługi. Sprawia to, że wszelki dyskurs podlega głównie ocenie politycznej i ideologicznej – jak najszybszemu ustaleniu, czy jesteś sojusznikiem czy też wrogiem. Rozum zostaje wyłączony, zwyciężają emocje i plemiennie potraktowana tożsamość.

Ja jednak jestem ze starej szkoły i nie potrafię się odnaleźć w takich opisach rzeczywistości. Ta stara szkoła starała się bowiem zrozumieć uwarunkowania i okoliczności oraz rozważyć pozytywy i negatywy, osiągnięcia i porażki, sporządzić całościowy bilans, który uwzględnia i „winien", i „ma". Dlatego nie chcę wydawać jednoznacznych werdyktów ani też niczego usprawiedliwiać czy też atakować. Pragnę raczej spróbować zrozumieć złożone problemy i tę refleksję poddać racjonalnej ocenie czytelników.

Dlatego chciałbym się...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11802

Wydanie: 11802

Zamów abonament