Pokolenie W*
Kilka dni temu, wracając do domu z redakcji, miałem możliwość przyjrzenia się bliżej trwającym na ulicach Warszawy protestom. Ruch był zablokowany, policja przepuszczała jednak rowerzystów, więc bez kłopotów mogłem przejechać kilka kilometrów Śródmieścia, które znajdowały się pod kontrolą manifestantów. Większe skrzyżowania były punktami zbornymi dla młodych ludzi, ulice były zawalone poprzewracanymi elektrycznymi hulajnogami, koszami na śmieci czy pudłami na piasek. Wyglądało to znacznie bardziej jak letni wieczór na bulwarze wiślanym niż jak zorganizowany protest.
Co jakiś czas jedna grupka krzyczała „wyp***ć". Inna na to odpowiadała „J***ć PiS". Tu grupka podpitych nastolatków krzyczała „Cała Warszawa j***e Jarosława". Gdzie indziej grupka malowała pioruny na asfalcie, tam ktoś sączył piwko, jeszcze gdzie indziej rozchodził się zapach palonej trawki. Na rondzie de Gaulle'a manifestanci otoczyli palmę i wymachiwali flagami z wypisanymi hasłami. Przechadzało się sporo młodych osób, tu jakaś para studentów, tu grupka licealistów, tam grupa dziewczyn z namalowanymi na twarzy czerwonymi piorunami. Jedni mieli małe kartony, inni wielkie tablice z postulatami, błyskawicami, rysunkami....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta