Potrzeby rosną szybciej niż dochody
Mimo zapewnień rządu, że samorządy dostają wystarczająco dużo pieniędzy, plany na przyszły rok okazują się mocno rozczarowujące. Anna Cieślak-Wróblewska
Na pierwszy rzut oka przyszłoroczne lokalne budżety nie wyglądają dramatycznie źle. Przynajmniej jeśli chodzi o wpływy z subwencji i podatku PIT, które stanowią prawie połowę dochodów bieżących samorządów. W sumie subwencja w 2021 r. ma wynieść prawie 69 mld zł (z czego subwencja oświatowa to 52 mld zł), czyli o 5 proc. więcej niż plan na 2020 r. – wynika z danych o kwotach dla poszczególnych jednostek przedstawionych ostatnio przez Ministerstwo Finansów. Z podatku PIT samorządy mają zaś dostać 58,2 mld zł, czyli o 3,5 proc. więcej niż plan na ten rok.
Optymizm a realia
Także minister Tadeusz Kościński w wywiadzie na łamach „Rzeczpospolitej" przekonywał, że finanse samorządów na 2021 r. zostaną wzmocnione. Sami samorządowcy nie widzą jednak tych liczb w tak różowych barwach. – Biorąc pod uwagę aktualną pogarszającą się sytuację epidemiczną oraz w ślad za tym sytuację ekonomiczną przedsiębiorstw i pracowników, zaplanowane przez resort finansów dla Poznania wpływy z PIT wydają się coraz mniej realne do zrealizowania – komentuje Piotr Husejko, dyrektor wydziału budżetu i kontrolingu. Prognozy dla Poznania to ok. 1,2 mld zł.
– Prognozy MF są zbyt optymistyczne – wtóruje Izabela Wroniszewska, skarbnik Piotrkowa Trybunalskiego. – Zakładają wzrost dochodów z PIT w stosunku do planów na 2020 r., a...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta