Euro próbuje wyjść wyżej
Środa upłynęła pod znakiem słabości amerykańskiej waluty. Do odbicia nie kwapiło się też złoto, co potwierdza podwyższony apetyt na ryzyko wśród inwestorów.
Podczas ostatniej sesji kurs EUR/USD rósł w porywach do 1,1929 dol. Tak wysoko notowania nie były od początku września. Wspólna waluta kontynuuje listopadową aprecjację, której w ostatnich dniach sprzyjają informacje o tym, że Janet Yellen będzie szefową Skarbu w administracji Joego Bidena. – Dla rynków finansowych potencjalny tandem Powell-Yellen może oznaczać wejście w dłuższą falę osłabienia dolara oraz przedłużenia rajdu ryzykownych aktywów – komentował Marek Rogalski, analityk DM BOŚ. Słabość amerykańskiej waluty była w środę widoczna względem większości dewiz. Zyskiwał on, ale nie więcej niż 0,3 proc., tylko wobec namibijskiego dolara, meksykańskiego peso i rosyjskiego rubla. Najbardziej, bo ponad 0,6 proc., tracił natomiast do brazylijskiego reala i norweskiej korony. Wobec złotego taniał o 0,1 proc. do 3,75 zł. Nasza waluta pozostała relatywnie stabilna wobec głównych dewiz.
Po dwóch dniach silnych spadków złoto nieśmiało odbiło w środę. Kurs rósł w porywach do 1817 dol.