Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zasieki nie wrócą na nasze granice

28 listopada 2020 | Plus Minus | Jędrzej Bielecki
źródło: EPA

Umowa z Schengen przetrwa pandemię, fale nielegalnej imigracji, ataki populistycznych polityków, bo przynosi zbyt duże korzyści – mówi Jędrzejowi Bieleckiemu autor porozumienia między Niemcami i Turcją, które rozwiązało kryzys migracyjny w 2015 r., oraz założyciel think tanku European Stability Initiative (ESI) - mówi Gerald Knaus, politolog.

Plus Minus: Emmanuel Macron uważa, że strefa Schengen jest u progu dezintegracji. Jego zdaniem w obecnym kształcie nie zapewnia ochrony przed islamskimi terrorystami, a do tego została podziurawiona z powodu przywrócenia kontroli granicznych po uderzeniu wirusa. Jeszcze jedna ofiara pandemii?

To bardzo francuski sposób stawiania sprawy. Już w 1995 r., tuż przed wejściem w życie umowy z Schengen i otwarciem granic między Francją, Niemcami i krajami Beneluksu, w Paryżu prześcigano się w ostrzeżeniach, że to zbyt ryzykowna umowa. Dlatego zresztą Francuzi przystąpili do niej z kilkumiesięcznym opóźnieniem. A od tego czasu właściwie nie było momentu, w którym część francuskich polityków nie stawiałoby tego porozumienia pod znakiem zapytania. Zrobił to choćby prezydent Nicolas Sarkozy, gdy w 2011 r. kilkuset tunezyjskich imigrantów przedostało się przez francuską granicę z Włoch. Ale mimo to strefa Schengen nie tylko przetrwała te wszystkie kryzysy, ale bardzo się rozwinęła: dziś obejmuje nie pięć, ale 26 krajów.

Czym to tłumaczyć? „The Economist" twierdzi, że na tym zależy bardziej eurokratom niż zwykłym ludziom, skoro tylko jedna trzecia spośród 420 mln osób mieszkających w strefie Schengen wyjeżdża raz w roku na wakacje do innego kraju, a 40 proc. nigdy nie opuszcza ojczyzny.

Posłużę się...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11825

Wydanie: 11825

Zamów abonament