Upokorzona
Młoda, bezimienna kobieta (w tej roli urocza i pełna wdzięku Lily James) wychodzi za wdowca Maxima de Wintera (Armie Hammer), o którym prawie nic nie wie. Mężczyzna zabiera ją do Manderley, rodzinnej posiadłości, w której wciąż odczuwalna jest obecność jego zmarłej żony, Rebeki, wyrażana nie tylko w pozostawionych przez nią przedmiotach, ale i we wspomnieniach innych osób, zwłaszcza jej osobistej służącej pani Danvers (Kristin Scott Thomas). Nowa pani de Winter obawia się, że nigdy nie dorówna nieżyjącemu już ideałowi. Czy słusznie?
Tak to wygląda w głośnej powieści autorstwa Daphne du Maurier, a także w jej pierwszej i najsłynniejszej adaptacji, którą w 1940 r. zrealizował Alfred Hitchcock. Tak również, przynajmniej na papierze, mają się sprawy w najświeższej ekranizacji „Rebeki", wyreżyserowanej przez Bena Wheatleya, który w wywiadach wielokrotnie się zarzekał, że projekt nie jest remakiem, a próbą dostosowania materiału źródłowego do współczesności. Tym niemniej nie sposób oceniać tego filmu w oderwaniu od dzieła mistrza suspensu, które, swoją drogą, nie należy do najlepszych pozycji w jego bogatej filmografii....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta