Kto nam sprzeda odporność
Już dwa koncerny pochwaliły się wysoce skuteczną szczepionką na Covid-19. Mogły je stworzyć tak szybko, ponieważ zaczęły nad nimi pracować, zanim jeszcze rozpoczęła się pandemia. Tylko że wtedy marzyły o szczepionce przeciw nowotworom.
Wirus SARS-CoV-2, atakujący układ oddechowy, w większości przypadków powoduje łagodne objawy. Zaledwie 5 proc. chorych wymaga leczenia szpitalnego i tylko część z nich intensywnej opieki, tlenu oraz mechanicznej wentylacji. Jednak prawo wielkich liczb powoduje, że przy milionach zachorowań niewielki udział ciężkich przypadków przekłada się na setki tysięcy potrzebujących pomocy pacjentów.
Poszukiwania środka skutecznie zwalczającego chorobę na razie nie przyniosły rezultatów. Lek o nazwie Remdesivir (pierwszy lek zarejestrowany w USA do leczenia koronawirusa), w którym tak wielu pokładało nadzieję, nie okazał się wystarczająco skuteczny w przypadku Covid-19.
Kolejne doniesienia o wspaniałych lekach – świeżo wynalezionych lub już istniejących – jedno po drugim okazywały się fałszywe. Równolegle z poszukiwaniami leku trwały prace nad szczepionką. Uodpornienie populacji daje bowiem największą szansę na zatrzymanie postępu pandemii i uniknięcie kolejnych zgonów.
Rozpoznać intruza
Wiele firm farmaceutycznych, w tym gigantów na tym rynku, wystartowało w wyścigu po szczepionkę. Globalny koncern Pfizer z siedzibą w Nowym Jorku działający wspólnie z niemiecką firmą BioNTech, a także amerykańska Moderna idą łeb w łeb, pozostawiając resztę konkurentów w tyle. Niemal równocześnie oba...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta