Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

W obronie interesów układu

01 grudnia 2020 | Opinie | Tomasz P. Terlikowski

Trwa proces rozmywania odpowiedzialności i podważania decyzji Watykanu w sprawie kard. Henryka Gulbinowicza – pisze publicysta katolicki.

Wrocławskie elity ruszyły do obrony „swojego" kardynała. Smutnym tego przykładem jest opublikowany 30 listopada w „Rzeczpospolitej" tekst mecenasa Krzysztofa Bramorskiego. Decyzje Stolicy Apostolskiej są jasne. Zarzuty wobec kardynała Henryka Gulbinowicza były na tyle poważne i na tyle wiarygodne, że zdecydowano się – po wstępnym dochodzeniu – zastosować wobec niego poważne dyscyplinarne ograniczenia. Choć nie są one karami w sensie prawnokanonicznym, to część z nich ma charakter nieodwołalny (by wymienić tylko zakaz pochówku i pogrzebu w archikatedrze), co oznacza, że i prowadzący dochodzenie metropolita warszawski, i Stolica Apostolska uznali, że sprawa jest na tyle poważna, że nie wolno jej odkładać.

Komunikat nuncjatury apostolskiej wskazuje, że decyzje zostały podjęte na podstawie analizy „oskarżeń wysuwanych pod adresem kard. Henryka Gulbinowicza oraz po przeanalizowaniu innych zarzutów dotyczących kardynała". Jakie to zarzuty? Pierwszy pojawił się w filmie braci Sekielskich zarzut poręczenia za oskarżonego o przestępstwa seksualne księdza K. To za sprawą owego poręczenia został on wypuszczony z aresztu, a potem bliscy współpracownicy kardynała – biskupi Janiak i Tyrawa – załatwili księdzu przeniesienie do nowej diecezji, gdzie mógł on dalej wykorzystywać nieletnich.

Zaraz po emisji „Tylko nie mów nikomu" w jednym z dzienników historię swojego...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11827

Wydanie: 11827

Spis treści

Nieprzypisane

Zamów abonament